Novak Djoković nie ma najlepszych wspomnień z Australii po ubiegłorocznej deportacji z kraju za brak szczepienia przeciwko COVID-19. Jednak jego zwycięstwo nad Stefanosem Tsitsipasem w finale mężczyzn zapewniło mu 10. tytuł Australian Open. Tym samym wyrównał swój wynik z Rafaelem Nadalem, zdobywając 22. tytuł Wielkiego Szlema. Serb jest na dobrej drodze do zawładnięcia światowym tenisem.
Finał Australian Open
35-letni Djoković pokonał w finale mężczyzn Stefanosa Tsitsipasa 6:3, 7:6 (4), 7:6 (5). Dopóki era Wielkiej Trójki (Nadal, Federer, Djoković) nie dobiegnie końca, nie ma wątpliwości, że serbski gracz jest do tej pory najlepszy. Federer zakończył już swoją karierę, a Nadalowi grozi kolejna kontuzja. To, co pokazał Djoković w ciągu ostatnich dwóch tygodni w Melbourne, walcząc z dokuczliwym nadwyrężeniem ścięgna podkolanowego, jest chyba jeszcze dalekie od szczytu jego możliwości. Po raz trzeci w swojej karierze Djoković stracił tylko jednego seta na drodze do zwycięstwa w Australian Open. W czwartej rundzie pokonał Alexa de Minaura, powtórzył to samo z Andriejem Rublowem w ćwierćfinale i wygrał z Amerykaninem Tommym Paulem w meczu półfinałowym. Tsitsipas, numer 4 na świecie, miał być dla niego największym wyzwaniem, ale Serb zwyciężył z nim z łatwością. Utrzymywał niewymuszoną liczbę błędów na niskim poziomie, jednocześnie uderzając piłkę zza linii bazowej i odbierając podania Tsitsipasa. Bez problemu wygrał dwa tie-breaki. Na tym turnieju był jedynym graczem, który zdobył ponad 40% punktów z pierwszego serwisu i 60% punktów z drugiego. Jego serwowanie najbardziej przykuwało uwagę widzów. Djoković uplasował się również w pierwszej dziesiątce pod względem zdobytych punktów za pierwszy serwis i obronił 79% punktów w tie-breakach.
Kręta droga Djokovicia do zwycięstwa w Australian Open
Novak Djoković od 15 lat jest gwiazdą męskiego tenisa. Stracił okazję do obrony tytułu zwycięzcy Wimbledonu w 2020 roku, kiedy impreza została odwołana z powodu COVID-19. Dwa miesiące później Djoković został wykluczony z US Open po tym, jak uderzył piłką sędziego liniowego podczas meczu czwartej rundy. W 2022 roku nie był w stanie rywalizować w Australian Open ani US Open, ponieważ jego stanowisko w sprawie szczepień przeciwko COVID-19 nie pozwalało mu legalnie wjechać do żadnego kraju. Djoković był lub byłby faworytem we wszystkich czterech z tych głównych turniejów. Nawet grając oszczędnie, prawdopodobnie dodałby co najmniej dwa kolejne tytuły do swojego dorobku. Serbski tenisista wygrał pięć z ostatnich siedmiu turniejów wielkoszlemowych, w których brał udział (poniósł dwie porażki w finale US Open 2021 i ćwierćfinale French Open 2022) i według wszelkich statystyk jest niekwestionowanym najlepszym graczem na świecie.
Rekordy Djokovicia
Djoković jest faworytem do zakończenia kariery z największą liczbą tytułów Wielkiego Szlema wśród mężczyzn. Jest również rekordzistą w ilości tygodni, które spędził na szczycie rankingu ATP jako gracz nr 1 na świecie (373). Posiada najwięcej tytułów Masters 1000 (38), a także zgromadził więcej nagród pieniężnych niż ktokolwiek inny w tym sporcie. Sześć razy (podobnie jak Roger Federer) zwyciężał w finałach ATP. Co ciekawe, prowadzi również w statystykach pojedynków z Nadalem 30:29 i Federerem 27:23.
Przeczytaj także:
- Australian Open – poznaj historię i ciekawostki tenisowego turnieju wielkoszlemowego
- Australian Open 2023 już w styczniu
- Poznaj najlepiej opłacanych tenisistów 2018 roku